niedziela, 11 listopada 2012

Szara rzeczywistość

*Jołjołjoł.. Według Bożej kolejności teraz piszę ja ( Sandra ). Na początek pseplasiam cię droga natalio, że usunęłam swe zdjęcie, ale jestem porażająco brzydka .Dla mnie nie ma znaczenia to, że mam wenę , czy nie.. Po prostu piszę. Mogę pisać zawsze( jak muszę). Blog jest dla przyjemnością, to zaczytujcie się.
*Ostatnio moja szuflada przepełniana jest przeróżnymi opowiadaniami o różnych tematach. Nie trzymam się reguł. Wtedy dla mnie ich nie ma, nie istnieją. Nie będę przepisywać jakiegoś , tylko wymyślę na szybko. No więc bez śmiechu.!
                 Znowu żałosny dzień. Nic nie pozwala mi żyć. Nie idę do szkoły, nie mogę . Uświadamiam sobie, że jestem słaba. Szara rzeczywistość mnie wykańcza. Jak co dzień wstaję, myję się, ubieram i zaczynam się zastanawiać czy moje życie ma jakiś sens. Łatwiej mi iść do kuchni ( rodziców nie ma ). Siadam na krześle i wlepiam gały w szufladę . Tę szufladę. Szufladę z nożami. Może lepiej iść do gabinetu. Wystarczy mi tylko żyletka. To co jest mi teraz najbardziej potrzebne.Tak. Już nic mnie nie obchodzi. Wiem. Mam rodzinę. Mam przyjaciółkę, ale jestem ofiarą. Widzę to w lustrze, w oczach innych. Wszystko jest beznadziejne. Kłótnie, zdrady, całe zło. Biorę ją. Kszzzz. Krew spływa po rękach na drewnianą podłogę. Nie ustaję. Kszzzzzzz. Krwi coraz więcej. Już nie mogę, boli mnie każde pociągnięcie. Ale mam to gdzieś. Kszzz. Kapie.Płaczę, ale nie mogę się powstrzymać. Brzuch, nogi, ręce . Wszędzie szyny. Po tym czuję się lepiej. Idę na spacer. Tak pokonuję wszystkie słabości. Żyletka, słuchawki, świeże powietrze, ciepły sweter. Już jestem bezpieczna. Udaję, z wszytsko jest w porządku, ale nikt nie wie, co się dzieje. Tylko ja.        

Koniec wszystkiego. Żegnam. Nie chcę więcej moich beznadziejnych problemów, zmartwień. Wystarczy. Tą samą żyletką przesuwam po żyłach i tylko czekam na śmierć. Już nic nie boli. Nawet moje serce. Czuję się spełniona .

    No to już koniec opowiadania. Teraz wymyśliłam. Takie trochę beznadziejne, ale ostatnio napisałam , że będzie to jest ^^



*Hmmm... interesuję się modą, fotografią. W niczym za dobra nie jestem, ale sprawia mi to satysfakcję :3 Daję trochę zdjęć mojego autorstwa, żebyście oceniali, doradzali.Może coś z mody? Według  mnie ikonami na skalę światową jest Olivia Palermo, Kate Moss, Victoria Beckham, Rihanna.
1., 2.,3.,4.,5.,6.,7.,8.,9.,10.,11.,12.,13.,14.,15.,16.,17.,18.,19.,20.
Takie tam hity z neta w przystępnych cenach :3 . Wczoraj mały shopping i w końcu mam kurtkę i buty na zimę ^^
*Ostatnio uświadomiłam sobie co nie co o mojej tuszy i przechodzę na dietę. Mama się zaangażowała i teraz jem chrupkie pieczywo zamiast normalnego chleba, bułek. Wstąpił łosoś na talerze, sporo warzyw. Np. papryka surowa zamiast tłustych chipsów. Piję tylko wodę z limonką, miętą, herbatę zieloną. Mały koszmar, ale wytrzymuję. ^^ Dzisiaj byłam biegać ( nie na Biegu Niepodległości ). Jejuu, padam po tym, ale teraz tak codziennie.Nie wynajmuję dietetyka, bo to taka też dieta na zdrowie. Chcę płaski brzuch, to mi wystarczy.  Sama nie wiem, jak wytrzymuję, ale daję radę.Nie wykonuję ćwiczeń, tylko biegam. To jest tak, że 5 min. biegnę, a 2 idę. Tak z 10 razy i wracam.
*Teraz taki trudny temat-nieśmiałość. To wcale nie jest złe. Ja jestem mega nieśmiała, chociaż na debilstwa różnorodne zawsze się odważę ;D . Po prostu często się zatykam, nie wiem co powiedzieć w niektórych sytuacjach. Jak np. rozmawiam z niektórymi chłopakami( a raczej chyba wszystkimi) mam stresa. Albo np. takimi z grona popularnych dziewczyn.. Mam wrażenie, że wszystko, co mówię nie ma sensu, jest lamerskie. W klasach 5-6 było źle, tak bardzo. Wtedy miałam opinię takiej ofiary. Straciłam bardzo dużo pewności siebie. Teraz chyba wszystko się polepsza, ale zaczynam od zera. Nie traktujcie nieśmiałości jako swojej wady! Nieśmiałość to też rodzaj takiej tajemniczości. Trzeba wypracowywać pewność siebie krok po kroku. Nie przyjdzie do ciebie sama. Przynajmniej otwieraj się przed przyjaciółmi i trzymaj się ich, bo wtedy się nie zgubisz w gronie wyrzutków.
* Wiem , że ten post jest beznadziejny, ale szanuję, że czytacie :) To chyba koniec.
moje polyvore
pytaj ^^
No i pa :* 
Szander

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz