poniedziałek, 29 lipca 2013

TYLKOMYMOŻEMYŻYĆWIECZNIE.

Dni mijają jak szalona..zaraz sierpień i miesiąc wakacji za nami.Tak dużo się wydarzyło. Czuje się tak strasznie obojętna.
W jednej chwili mogę się cieszyć, a zaraz potem płakać.
Strasznie dziwne.
Zaczęłam dbać o siebie..czyli wszelkie maseczki,brzuszki i zero słodyczy..zobaczymy jak długo dam radę. 
Chce żeby te wakacje się nie kończyły !
Za oknem skwar.Chyba wybiorę się na plażę . Od wtorku nocowanie u babci - frajda...
Małe przemeblowanie w pokoju..szykuje się ciekawie.
Póki co chill out. 
Kawka z bitą śmietaną i smażing na balkonie :)
Wszystko na spokojnie..pełen luz. 
Wena opuściła zupełnie..................................................................................................
N. 













CIAO <3

czwartek, 25 lipca 2013

uśmiechprzezłzy


Dodaję tą piosenkę po raz 90489694 ale co...
Co u mnie?
W sumie bardzo dobrze, czuje się maks szczęśliwa.
Nie mam powodu do smutku chociaż ostatnio przygnębia mnie pewna sprawa ..Staram się być szczęśliwa, ale to trudne, kiedy otoczenie ci na to nie pozwala. Krótko mówiąc uśmiech przez łzy, ale niech tak zostanie...może być. Ostatnio nie ma mnie cały czas w domu, a kiedy wracam kłótnie. To mnie bardzo boli. Zamiast wspólnie spędzać czas krzyczą na mnie. Staram się być dobrym dzieckiem, ale przecież wszyscy zauważają te negatywy. 
Boli, bardzo.
Dobrze, że mam takie osoby, do których zawsze się mogę przytulić i porozmawiać :)
Dziękuję, że jesteście :)
Miłego dnia wszystkim i narcia <3
N.




sobota, 20 lipca 2013

przpełnienieniechęcią.

Smutno.
Czas dobijania się i bezsensownego wmawiania sobie wad tego świata.
Trzymając się za głowę, przyglądam się tym ''ludziom'' .Właściwie istotą podążającym za głosem innych. Wszyscy w jedną stronę. Oszuści,łamacze serc,bandyci. Brak ludzi dobrych i pomocnych.Nurtują mnie myśli, do tego są jeszcze zdolni.Pozytywne myślenie i chęć czerpania wszelkich radości życia tymczasowo mnie opuściła.Leniwa strona dała o sobie silnie znać.Czuje się nijako.Pustka.
Ostatnio wspomnienia (zwłaszcza te smutne) napastują mnie.Ból rozsadzający wnętrzności. Przelotne chwile, które po pewnym czasie powracają w wersji wspomnień. Płaczę,ryczę wręcz na myśl o niektórych momentach. One nigdy nie wrócą...Dlatego ciesz się każdą chwilą, jakby miała być ostatnią, gdyż często tak bywa. Te chwile mogą już NIGDY nie wrócić...
Wszyscy zakochani...wszędzie obściskujące się pary. Ble! Zwracam tym wszystkim.Chce się odizolować. Czuje, że nie mam nikogo. Grupka osobników, na których  mogę liczyć stopniowo się zmniejsza i pozostają tylko jedności. Tak smutno..
Nie ma kto mnie przytulić..a może jednak jest taki ktoś tylko tego nie widzę? 
Szczerze? 
Nie chcę widzieć. 
Izolacja totalna i miazga dupy przez otaczające nas społeczeństwo. 


piątek, 19 lipca 2013

Strange

Jakoś dziwnie. Pełny chillout, luz, bardzo dobry humor. Jest świetnie. Potem myślę: Co jest?! Czemu jestem szczęśliwa, jeżeli jest tak chujowo? Myśli ukierunkowują się na najgorsze chwile. Przytłacza mnie uczucie zupełnego odrzucenia przez ogół ludności, to jak wyglądam, ile ważę, samotność, przysłowiowi przyjaciele. To, że jestem dla każdego obojętna i nieważna. I jakoś nic z tym nie robię. Chcę komuś powiedzieć, ale z oczu od razu płyną łzy. Wyżalam się tu, miejąc nadzieję, że ktoś mi pomoże. Wiem, że nic się nie zmieni. Każdego dnia jestem coraz bliżej śmierci. Skończmy, niech czas płynie, nie przejmujmy się. Jak na razie głównym zainteresowaniem będzie dieta. Zdrowe żywienie będzie dodawać mi energii, szczęścia i potrzebnej motywacji. Ćwiczenia będą sposobem, by o wszystkim zapomnieć. Tak, aby znowu było jak kiedyś.









sobota, 13 lipca 2013

silnawola

TAK BARDZO.BRAKUJE MI BLISKOŚCI, KTÓRĄ MIAŁAM.CHCE ŻEBY TYLKO KTOŚ MNIE PRZYTULIŁ.NIE JESTEM SAMA.MAM PRZYJACIÓŁ.WSZYSCY W ZWIĄZKACH.SZCZĘŚLIWI.MIAŁAM TO NA WYCIĄGNIĘCIU RĘKI, ALE SIĘ SPIERDOLIŁO.Z POCZĄTKU ZAŁAMKA, ALE TERAZ ..I DON'T CARE. POGODA MNIE DOBIJA.NIC TYLKO LEŻĘ I GNIJE.
MIAŁAM 'LEKKIEGO' DOŁA.I POWIEM WAM, ŻE JESTEM Z SIEBIE DUMNA.POWIEDZIAŁAM SOBIE 2 RAZY NIE I NIE ZROBIŁAM TEGO.JUŻ NIE ROBIĘ TEGO OD MIESIĄCA :) STANOWCZE NIE . KONIEC Z DEPRESJĄ :)
ŻEGNAM :)
   

















sobota, 6 lipca 2013

HOLIDAYS

No witam.
Dni 4 lipca zakończyłam urlop w postaci odpoczynku w Turcji. :) W następnym poście opiszę cały pobyt, bo dziś mi się nie chce, więc można uznać iż to notka powitalna. 
Rozpoczęły się wakacje!! (jakby ktoś nie zauważył)
Zaczął się czas spotkań,nocowań,smażingu i wszelkich innych radości.Jak dobrze :3
Plany? 
Póki co żadne :\ 
Mejbi jakaś kolonia c: W każdym bądź razie coś się wymyśli. 
Jak na razie pogoda dopisuje i cól. Nie ma co narzekać. :>
Co będzie jutro? - Nie wiem i się w chuj z tego cieszę :)
Żyć nie umierać. 









PRZYBIERAMY WAKACYJNEGO GUSTU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111