W jednej chwili mogę się cieszyć, a zaraz potem płakać.
Strasznie dziwne.
Zaczęłam dbać o siebie..czyli wszelkie maseczki,brzuszki i zero słodyczy..zobaczymy jak długo dam radę.
Chce żeby te wakacje się nie kończyły !
Za oknem skwar.Chyba wybiorę się na plażę . Od wtorku nocowanie u babci - frajda...
Małe przemeblowanie w pokoju..szykuje się ciekawie.
Póki co chill out.
Kawka z bitą śmietaną i smażing na balkonie :)
Wszystko na spokojnie..pełen luz.
Wena opuściła zupełnie..................................................................................................
N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz